Żeglarskie nadzieje na Paryż. Czy mamy szanse przywieźć medal z Igrzysk Olimpijskich?
Wspominając minione Igrzyska Olimpijskie w Tokio, Polskim fanom żeglarstwa przypominają się piękne chwile z rywalizacji naszej damskiej załogi w klasie 470, która z pogrążonej w obostrzeniach pandemicznych Japonii przywiozła srebrny medal. Czy na tegorocznych Igrzyskach mamy szansę marzyć o powtórce?
W Paryżu zobaczymy rywalizacje żeglarską w dziesięciu spektakularnych klasach. Rywalizacja odbywać się będzie na akwenie w pobliżu protu w Marsylii i weźmie w niej udział 330 żeglarzy i żeglarek z całego lata. To o dwadzieścia uczestników i uczestniczek mniej niż na poprzednich regatach Olimpijskich. Równocześnie organizatorom zależy na większym wzbogaceniu różnorodności podczas rywalizacji. Jednak 10 klas nie oznacza, że w każdej zobaczymy naszych reprezentantów, ale po kolei…
ILCA 7
ILCA 7, czyli dawana klasa Laser Standard to Olimpijska jednostka na której rywalizować będą panowie. Mimo, że finalne rozstrzygnięcia dotyczące kwalifikacji krajowych w tej klasie jeszcze nie zapadły to z całą pewnością można jednak stwierdzić, że na próżno na liście krajów z przywilejem startu w Paryżu szukać nam Polski. Nasz kryzys w klasie ILCA 7 trwa od lat i mimo pojawiania się kolejnych generacji żeglarzy sukcesów brak. Ostatnim naszym „Laserowcem” na zmaganiach Olimpijskich był Kacper Ziemiński w Rio 2016. W Japonii zabrakło naszego reprezentanta i tak też będzie w Paryżu.
ILCA 6
Dawny Laser Radial, czyli klasa dla jednoosobowej rywalizacji kobiet. Tutaj nasze reprezentantki mogą spać spokojnie bo klasyfikacje olimpijską wywalczyła już pewien czas temu Agata Barwińska. Udało się to jej to dzięki zajęciu osiemnastego miejsca podczas rozegranych rok temu Mistrzostw Świata w Hadze. Nie znamy jednak imiennej kwalifikacji do nadchodzących igrzysk. W grze są dwie zawodniczki – Agata Barwińska i Wiktoria Gołębiowska.
Ta pierwsza kampanie do Paryża zaczęła z przytupem – zostając Mistrzynią Europy dwa razy z rzędu – w 2021 i w 2022 roku. Wcześniej w 2020 roku Barwińska została, również brązową medalistką imprezy tej rangi, a także wicemistrzynią świata. Natomiast 2023 rok dla Barwińskiej nie poszedł w pełni tak jakby zapewne sama tego oczekiwała. Do pozytywów z minionych 365 dni można na pewno zaliczyć wspomniane już wywalczenie kwalifikacji dla Polski. Niestety podczas Test Eventu w Marsylii nasza reprezentantka nie zakwalifikowała się do wyścigu medalowego. W styczniu Barwińska wzięła udział w rozgrywanych w Argentynie Mistrzostwach Świata i została tam sklasyfikowana na 24 pozycji.
Druga z naszych reprezentantek Wiktoria Gołębiowska to młoda zawodniczka, która przebojem weszła do seniorskiego ścigania. Gołębiowska ma na swoim koncie takie sukcesy jak złoto Mistrzostw Świata Juniorów, medale Mistrzostw Polski oraz świetne lokaty w regatach Pucharu Świata jak i seniorskich regatach rangi Mistrzowskiej. Jednak kilka tygodniu temu na Mistrzostwach Świata w Argentynie co prawda dostała się do złotej grupy, ale regaty ukończyła dopiero na 44 miejscu.
Decyzje władzę związku podejmą w niedalekiej przyszłości, jednak na obecną chwile uważam, że to Barwińska ma większe szansę na wyjazd do Francji. Dodatkowo jeśli Agacie uda się ustabilizować formę na wysokim poziomie to spokojnie można ją rozważać w szerokim gronie kandydatek do medalu.
Nacra 17
Nacra 17, czyli katamaran na którym rywalizacja odbywa się w załogach mieszanych nie jest mocną stroną Polskiego żeglarstwa. Klasa w Polsce rozwija się w bardzo powolnym tempie i na próżno szukać obecności naszych ekip na najważniejszych imprezach, a jak już są to z efektem takim jak duet Aleksander Michalski & Karolina Żurek na Mistrzostwa Europy w zeszłym roku, gdzie zajęli ostatnie 38 miejsce.
49er
W klasie 49er przez ostatnie kampanie nie mogliśmy narzekać na brak obecności Polaków na akwenach olimpijskich. Polscy żeglarze reprezentujący nas w tej klasie są obecni na Igrzyskach od początku jej obecności w programie olimpijskich zmagań. Do Londynu, Rio i Tokio jeździł solidny duet złożony z Łukasza Przybytki i Pawła Kołodzińskiego. Po rywalizacji w Tokio ten drugi zdecydował się zakończyć karierę w następstwie czego Łukasz stworzył nowy duet wraz z Jackiem Piaseckim.
Przybytek i Piasecki od kiedy wspólnie żeglują mogą poszczycić się już ciekawymi sukcesami na koncie. W 2023 roku odnieśli triumf w Mistrzostwach Polski, uplasowali się na siódmym miejscu w Mistrzostwach Świata, wygrali Kieler Woche oraz dopływali na wysokich pozycjach w regatach z cyklu Pucharu Świata World Sailing.
Drugi obiecujący duet, który powinniśmy rozważać w kontekście nominacji imiennej do Paryża to Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki. Ekipa ta prężnie rozwija swoje umiejętności i w ostatnich latach na swoim koncie posiada niemało sukcesów. W listopadzie zostali wicemistrzami Europy klasy 49er.
Trzecim duetem, który mógłby liczyć się w walce o wyjazd na regaty olimpijskie jest duet Mikołaj Staniul i Jakub Sztorch. Młodzi żeglarze pokazali w zeszłym roku bardzo wysoką formę zajmując choćby trzecie miejsce na regatach Pucharu Świata w Hyeres. Wcześniej bo w 2021 roku walczyli tytuł Mistrzów Europy Seniorów a tytuł Mistrzów Świata Juniorów.
Ciężko na obecną chwile określić, która z ekip ma największe szanse na zostanie wybranym przez władzę PZŻ do reprezentowania Polski na akwenie olimpijskim. Jednak jednak wybór byłby zależny ode mnie to chyba na obecną chwilę zdecydował bym się na duet Łukasz Przybytek i Jacek Piasecki. Jednak niezależnie od tego, która z tych ekip wybrała się do Paryża uważam, że możemy liczyć się w medalowej walce.
49er FX
W damskiej rywalizacji na skiffach, głównymi kandydatkami do potencjalnego wyjazdu do Francji byłby zapewne duet Aleksandra Melzacka & Sylwia Jankowiak. Nasze reprezentantki dobrze spisały się na listopadowych Mistrzostwach Europy zajmując piątą lokatę, jednak to nie wystarczyło by zagwarantować sobie upragniony bilet. Pojawia się jednak jeden poważny problem – wciąż nie udało się uzyskać kwalifikacji Olimpijskiej. Wywalczyć bilet dla Polski nasze załogi będą mogły jeszcze podczas regat ostatniej szansy w Hyeres, które zostaną rozegrane w kwietniu. Jednak tam organizatorzy będą mieli do rozdysponowania jedynie cztery miejsca premiowane występem na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich. Jeśli naszej załodze uda się dostać na Igrzyska, uważam, że mają poważne szansę na zajęcie miejsca w pierwszej dziesiątce a może nawet sprawić jakieś zaskoczenie.
470 Mixed
W tej formule klasa 470 zagości na Igrzyskach po raz pierwszy. Sama łódka Polakom jest jednak bardzo dobrze znana – to na niej Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar-Hill zdobyły w Tokio srebrny medal. Obecnie jednak prognozy na wyjazd naszej 470tki do Francji są nikłe. Mamy kilka obiecujących załóg w tej klasie jak np. duet Agnieszka Pawłowska&Bartłomiej Szlija czy żeglującą w duecie z Franciszkiem Borysem Zofia Korsak. Jednak są to bardzo młode załogi, które wciąż zdobywają doświadczenie i potrzebują czasu by się opływać. Mimo juniorskich sukcesów, Polskie ekipy 470 Mixed zajęły odległe miejsca podczas takich imprez jak Mistrzostwa Świata czy Europy plasując się na pozycjach w drugiej części stawki.
iQFoil Kobiet
Pierwszą z klas która zadebiutuje na Igrzyskach w Paryżu, jest wchodząca w zastępstwo RS:X’a deska windsurfingowa wyposażona w hydroskrzydło, co zapewnię osiąganie o wiele wyższych prędkości oraz unoszenie się nad wodą. Kobiety mają do dyspozycji żagiel o powierzchni 8 m^2. I tak jak w poprzedniej formule RS:X nie mogliśmy narzekać na brak klasowych reprezentantek tak samo analogicznie jest tutaj. Kwalifikacje olimpijską zapewniły nam dobre wyniki Maji Dziarnowskiej. I to ją można rozważać jako najpoważniejszą kandydatkę do wyjazdu na akwen olimpijski. W niedawno zakończonych MIstrzostwach Świata, Polka zajęła siódme miejsce.
O wyjazd do Paryża walczyła również Zofia Klepacka, jednak jej wyniki w imprezach rangi mistrzowskiej pozostawały daleko od oczekiwań.
Czy możemy przywieźć medal w tej klasie? Uważam, że może być ciężko, ale przy odpowiednim ułożeniu warunków
iQFoil Mężczyzn
Analogicznie jak u kobiet, męski RS:X został zastąpiony deską z hydroskrzydłem. Cała deska jest identyczna jak dla kobiet, jedynym wyjątkiem jest o metr kwadratowy większy żaglel. I znowu. Tak samo jak w męskim RS:X’ie mieliśmy mocną reprezentacje tak samo kontynuujemy dobrą formę naszych żeglarzy na deskach nowej generacji. Kwalifikacje olimpijską w tej klasie, również zapewniliśmy w sobie w Hadze, skąd stosunkowe dobre wyniki przywieźli Paweł Tarnowski i Radosław Furmański. Nasi zawodnicy regularnie meldują się na wysokich lokatach w najważniejszych regatach co dobitnie pokazał Paweł Tarnowski, który podczas rozgrywanych w Lutym u wybrzeży Lanzarote Mistrzostwach Świata zdobył srebrny medal.
I osobiście to właśnie Pawła bym wysłał do Paryża. Uważam, że można go postrzegać jako nadzieje medalową. Stoi za nim duże doświadczenie poparte fajnymi wynikami.
Formula Kite Kobiet
Formula Kite to kolejna nowa klasa, która zadebiutuje w Paryżu. W przeciwieństwie do formatu windsurfingowego, nie będzie ona bazować na sprzęcie one-design a na różnych deskach i latawcach zaaprobowanych przez federacje, których wielkość ma być pomiędzy 7 a 21 metrów kwadratowych. Nasz kraj niestety nie zdobył jeszcze kwalifikacji do Paryża. Jednak będzie jeszcze okazja dokonać tego podczas regat ostatniej szansy w Hyeres. Łatwo nie będzie, ale powalczyć trzeba. Mamy naprawdę świetne pokolenie młodych żeglarek w tej klasie z potencjałem nawet, przy odpowiednich warunkach, medalowym. Przede wszystkim do obiecujących reprezentantek zaliczyłbym Magdalenę Woyciechowska, która była wicemistrzynią Europy Juniorek w 2021 roku, Julię Damasiewicz, która wygrała złoto Mistrzostw Europy Seniorów w 2020 roku czy Mistrzynie Świata U21 – Ninę Arcisz. Liczmy, że którąś z nich zobaczymy w Paryżu.
Formula Kite Mężczyzn
Formula Kite w przypadku mężczyzn nie różni się zbytnio od tej dla kobiet. Podobieństwem jest nawet fakt, że tutaj też nadal nie mamy kwalifikacji olimpijskiej jako Polska. Ją również będziemy mogli wywalczyć podczas kwietniowych regat w Hyeres. I tu również nie brak nam klasowych reprezentantów. Szczególnie wartym obserwacji jest Maks Żakowski, który zdominował krajowe podwórko dziewięciokrotnie zdobywając tytuł Mistrza Polski. Jeśli uda się wywalczyć bilet do Francji to Maks, może zamieszać w męskiej stawce Formuły Kite.
Podsumowując, na dzień dzisiejszy zapewniony mamy wyjazd do Paryża dla reprezentantów klas ILCA6, 49er, iQFoil Mężczyzn oraz iQFoil Kobiet. Wciąż jesteśmy w grze by zdobyć bilety dla 49era FX oraz Formuły Kite (Mężczyzn oraz Kobiet). I jestem zdania, że możemy mieć pewne apetyty medalowe – szczególnie w kontekście naszych reprezentantów i reprezentantek na windsurfingu, ale także w klasie 49er. Niczego nie można tez wykluczać w przypadku ILCA6. Jak będzie przekonamy się już za kilka miesięcy. Teraz pozostaje nam śledzić i wspierać naszą reprezentacje w przygotowaniach do tego żeglarskiego święta.
Źródło Zdjęcia / Photo Credit:
Sailing Energy / World Sailing. 19 August 2023.
Comments are closed.